czwartek, 13 czerwca 2013

Opis i wrażenia: Magnum Stealth II 8.0

Więc... zakupiłem sobie nowe buciory taktyczne - magnumy stealth II 8.0.




Pudełko jak pudełko - ciemnoszary kolor jak na moje oko, logo firmy Magnum na górze, nazwa buta i rozmiar są opisane po bokach. Wszystko mamy na tacy, nie musimy niczego szukać.



Otwieramy i ukazują się buty zapakowane w gustowny szary papier upaćkany w loga Magnum. Wszystko ładne i estetyczne.



Na wewnętrznej części pudełka mamy zapisane porady dotyczące użytkowania i konserwacji naszego obuwia.



Wyciągamy nasze magnumy. Ładnie się prezentują, nie ma żadnych krzywych szyć i klejeń. Mimo swojego taktyczno-wojskowego wyglądu są baaardzo lekkie - wyglądają na cięższe, serio.



But wykonany jest z większości z naturalnej skóry. Materiał języka i części nad kostką to nylon 1150D, oprócz tego na górze buta doooła mamy jeszcze zamsz. Full exclusive normalnie.



Wszelkie elementy sznurowania są nierdzewne i mają wybite logo Magnum. Sznurówki wyglądają solidnie i mają szorstką strukturę - uwaga, bo jak mocno zaciągamy sznurowadła to możemy sobie lekko zetrzeć skórę na rękach jak za bardzo zaszalejemy. To w sumie jedyny minimalny ich minus.


Wygodę buta gwarantuje nam wkładka 3D2 Max - antybakteryjna i lepiej dostosowująca się do naszej stopy niż 2D2 stosowane w butach z serii Magnum Classic. Coby się lepiej chodziło to podeszwa ma rowki antypoślizgowe oraz specjalne uchwyty drabinowe - bardzo taktycznie, oj tak.



Podobno podeszwa jest wzmocniona i odporna na oleje, kwasy, zasady i inne cholerstwa - fajnie, ale tego jak na razie nie zamierzam tego  sprawdzać, ufam opisowi buta od producenta.

Jak się je użytkuje?

Ano dobrze. Leciutkie, bardzo wygodne i usztywniają kostkę - tyle mi do szczęścia trzeba. No i seksowne! Jak nazwa "Stealth" wskazuje w butach chodzi się dosyć cicho, a wszelkie nierówności terenu są skutecznie amortyzowane. Komfort naszych kochanych stóp jest zachowany nawet przy kilkugodzinnych szpacerkach.

Buty polecam, kupione w sumie okazyjnie, bo aż za 199 złociszy, bez 99 groszy. Przecenione z 399zł w sklepie sportowym Martes (nie, to nie chamska reklama - nikt mi nie płaci :( )

Tak na zakończenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz