źródło: myspace.com
GMR - Green Mountain Rangers to ekipa airsoftowa z USA, zajmująca się rekonstrukcją. Chłopaki mają cholernie drogi sprzęt, ćwiczą, trenują i się lansują na imprezach... aż do tego momentu. Od teraz są niesławni - zostali wpisani na czarną listę wszystkich imprez airsoftowych za swoje skandaliczne i niesprawiedliwe zachowania podczas milsima "Operation Lion Claws". Panowie lekceważyli wszystkie polecenia organizatorów, a nawet nie okazywali szacunku podczas Memorial Day - amerykańskiego święta pamięci zmarłych żołnierzy. Mieli także "problemy" ze zgłaszaniem swoich trafień.
Jak widać profesjonalny wygląd to nie wszytko.
źródło: myspace.com
Moim zdaniem dla takich ludzi nie ma miejsca w airsofcie - jest to hobby polegające przede wszystkim na honorze i szacunku do innych uczestników oraz dobrej zabawie. To, że się jest jakimś super milsimowcem opakowanym w oryginalne sprzęty nie czyni go lepszym w rozgrywkach airsoftowych od innych graczy, jeśli nie potrafi zachowywać się równie honorowo jak jednostka, którą rekonstruuje.
Cieszę się również, że w Polsce jak na razie nie było takich głośnych spraw i wszyscy potrafią się bawić zgodnie z podstawowymi wartościami asg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz